Mała seria, spod hasłem "szafirowa" będzie... w koszyczku, w wylęgarni, zapewne w mojejfanaberii:)
tutaj tylko zdjęcia.
Sutasz w bransoletce lśni a kaboszon wyszukany w jednym ze sklepów z kamieniami (to syntetyk ale ładny ma odcień . Kwiaty z organzy i karnawałowa wersja naszyjnika. A te szkiełka... jak oczy... to oko proroka:)
no i wykorzystałyśmy nasze kokardki... czyż nie są słodkie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz