To była zabawa.
Z jedną miłą koleżanką robiłyśmy jabłka. Ceramiczne. Powstały dwie małe i nieco krzywe cukierniczki jesienne - jedna bardziej zielona, turkusowa z listkiem, druga - żółtobrązowa, nieco ruda z ogonkiem. Jeszcze mała łyżeczka i mimo krzywizn można słodzić.
Ta turkusowa wyszła ślicznie :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwyszły ślicznie! ja swojego używam :) w końcu nie musze częstować gości z kilogramowego pojemnika ;p
OdpowiedzUsuńDziękuję
OdpowiedzUsuńu mnie stoi to żółte jabłko:) bo lepiej się zamyka - "z krzywizn to ma mniejszą krzywiznę:)"