mały talerzyk, lekko wygięty. Właściwie bardziej użyteczny jako Paterka na suche ciasteczka. Ale sam w sobie wolnostojący jest niebanalną ozdobą. Pomalowany na gładko. Jednym szkliwem udowadnia jak bardzo naturalna jest to metoda wypału... różnice temperatur i jak rożne kolory wydobyły się ze szkliwa. Dziękuję Asi za pomalowanie:)))
Gdyby patrzył na niego jakiś matematyk.... to romb.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz