leśne stroiki

w tym roku dla moich przyjaciół przygotowałam  prezenty własnej roboty
...
taka ta zima bura, więc pomyślałam, że jak wieczorem sobie zapalą ogień,
to poczują zapach naszych wspólnych ognisk i ciepła, 
które im wysyłamy ze świątecznymi życzeniami









szyszkowa choinka

szyszki modrzewiowe doskonale sprawdziły się i tym razem


dokleiłam jeszcze kawałki pomarańczy, kremowe guziki, 
sznureczki, drewniane koraliki, 
kawałki jutowego materiału
i powstała taka oto choinka



 i podarowałam ją pewnej szczególnie mi drogiej osobie


balsamiczne kartki z okazji narodzin

na warsztacie ostatnio znalazły się 
dwie kartki w wersji - dla dziewczynki i dla chłopca
w kolorach pastelowych
... choć dla niespokrewnionych adresatów, 
całkiem jakby spokrewnione




sutaszowe kolczyki - inaczej niż zwykle

warstwowe ...
trochę jak pawie oko ale w innych kolorach
nietypowe...
potrzeba chwili ... do ciemnoszarej sukienki dresowej
ale jak się okazało teraz pasują prawie do wszystkiego
no i niechcący są ulubione ...


SUTASZOWE KOLCZYKI

Tym razem kolczyki musiały dopełnić pastelowe kwiaty i mazaje 
sukienki w odcieniach morskich niebieskości

kolczyki
wzór na sukience









album - prezent dla wychowawczyni

na pożegnanie i pamiątkę
 trzech wspólnych lat nauki i wielu miłych chwil
powstał album dla Pani Agnieszki
na osobnych stronach, w kolejności listy obecności
...
każde dziecko zamieściło tam swoje zdjęcie, 
narysowało i napisało dla Pani coś, co serduszko podpowiedziało...
...






wszystkiego nie pokażemy, prace i zdjęcia dzieci owiewamy słodką tajemnicą





Zajawka - Stół się robi

Stół, stolik stoliczek
Ot tak. tylko siąść i napić się kawy.... w tej temperaturze to raczej mrożonej, ale zawsze. Czysta przyjemność.
Tym razem pod młotek.... ups... pod pędzel poszedł stolik zbijany ze starych desek. Wysłużony baaaardzo a  teraz jest gotowy na nowe wyzwania.
Biała farba i letnie kwiaty. Trochę decoupage, trochę kredka i własna ręka. Wybrałam kwiaty w ciepłej odmianie różu i fioletu. troszkę jakby były malowane akwarelą. A... no i jak to ja - starałam się pozostawić większość niedoskonałości i naturalne wygięcie i wysłużenie drewna pozostawione.

Vintage coffee table we własnej osobie