Czasem bywa tak, że wino trafia do gara




Czasem bywa tak, że powstaje coś co pozostaje w domu. Nie ma szans by odeszło. Jest po prostu nasze i już. tak bywa zwykle gdy wzdychamy do mebla, do kamienia, do wstążki czy do koloru. Tym razem wykorzystana została stara decha Babci. Wisiała, wisiała aż się doczekała. To przecież porządny kawał dechy nadgryziony czasem i historią. Na niej - transfer konkretnego napisu. Tekst może i znany ale bardzo pasujący do naszej kuchni i sposobu gotowania potraw. Grafika własna!!!!!:) Zgadnijcie ile kieliszków trafia do gara? hmmm




Decha po polakierowaniu znów zawisła w naszej kuchni. Niby ta sama, a jakaś odmieniona. Tak, to był jej czas. Wszystko ma swoją kolej, miejsce i czas (Gogol)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz